środa, 28 sierpnia 2013

♥ Rozdział 8 ♥

-Hejka dziewczyny. Co jemy na śniadanie ? - zapytała Tatiana.
-Yyy........ Może kanapki z miodem. - zaoponowała Kaśka.
-Ok. Już robię tylko zadzwonię do Patryka .
Dziewczyna pochwyciła telefon i wykręciła numer do swojego chłopaka.
-Hej skarbie.Mogłabym do ciebie dzisiaj wpaść ?
-Nie ma sprawy. Dzisiaj mam wolny dzień to o której?
-Przyjdę coś na kolacje czyli około 18:00. Nie przeszkadza ci?
-Mi ......... nie możesz wpaść złotko.
-To ja już po woli się zbieram.
-Ok.
-A i jeszcze jedno, przygotujesz coś do zjedzenia?
-No jasne!
-To pa.
-Narka.
-Dziewczyny mogłybyście się pod wieczór zaopiekować moja Ciapką. Ja idę do Patryka
-Spoko.Ja się nimi zajmę. - odpowiedziała Kaśka.
W tym momencie Violetta dostała sms-a . Otworzyła wiadomość :
Od: Krystian
Treść : Cześć. Zapraszam Cie dzisiaj na kolacje do kawiarni ,, U nas wszystko ", o godzinie 17:00. Jeśli możesz to odpisz.
Dziewczyna bez zastanowienia odpisała do chłopaka.
-Sorki Tatiana ale ja nie mogę bo też jestem umówiona z Krystianem.
-Ok czyli Kaśka ich popilnuje.

                                                             *           *           *

-Już chwile temu wysłałem sms-a do Violetty, ale ona nie odpisała. - mówił Tomson sam do siebie. - Nie jednak odpisała. Ciekawe czy ma czas.
Od: Violetta
Treść : Skorzystam z zaproszenia. :) Do zobaczenia, o umówionej godzinie w kawiarni. ;)
-Jest! Jest! Jest! - wołał szczęśliwy chłopak.
Po chwili do pokoju wszedł Łozo i zobaczył Tomsona skaczącego na łóżku .
-Chłopie bije ci?
-Jest! Jest! .......... Co? - powiedział zmieszany piosenkarz. - Nie a co?
-Co się stało?
-Ech ......... nic takiego.Nie mamy dzisiaj jakiegoś pilnego wyjścia?
-Mamy koncert.
-Że co ?
-Uspokój się żartowałem. Co ta Violetta ci powiedziała?
-Aż tak to widać?
-Nie wiem. Ja się domyśliłem bo jedyny wiem ze ona ci się podoba.
-Aha. Umówiłem się z nią.
-Wielka mi sensacja.
-Przestań!Lepiej powiedz mi co mam robić.
-A jak myślisz! Chłopie ty oszalejesz przez tą panienkę!
-Tak ............ a ty jak poznałeś tą w gimnazjum............... Karolinę to co było?
-Dobra zmieńmy temat!
-Ok. Nie gorączkuj się tak.
-Tomson!
-Co? Dobra zmieńmy temat!
-A teraz kto się wkurza?
-Zamknij się !!! Dobra co mam robić?
-Podobno miałem się nie odzywać.
-Dobra! Nie było tego.Teraz ty wchodzisz do pokoju a ja jak wariat skaczę po łóżku! I tak dalej.Ok? To co mam robić?
-Może zapytaj ją o adres.
-No. Fajny pomysł. Tylko jak ona spyta o mój to co mam powiedzieć?
-No też prawda.
-Wiem! Coś wymyśle!
-No i po co ci doradca?
-Łozo! Nie wyprowadzaj mnie z równowagi!
-Ok.Już idę.
Gdy kumpel Tomsona wyszedł z pokoju chłopak powtarzał :
-Coś wymyśle........... Ale co przecież ja niczego nie wiem!. Dobra uspokój się chłopie! Jakoś to będzie!

                                                              *           *           *

-Kacha która jest godzina? - zapytała Violetta.
-Trzecia po południu.
-No to ja się zbieram.
-Tylko pomału.
-A co mam gnać na zabicie?
-Nie no skąd.
Dziewczyna pobiegła na górę. Ze swojej szafki wybrał o taką sukienkę:

 Takie buty :



Dopasowała biżuterię:

A na koniec zrobiła sobie makijaż i pomalowała paznokcie:


-Mam jeszcze czas? - zapytała przyjaciółka.
-Yyy ............. 50 minut. - odpowiedziała Tatiana.
-Aha. Dużo jeszcze ale i tak już pójdę bo przy okazji obrócę się do sklepu.
-Ok.
-Kupić ci coś?
-Ech ............ możesz mi kupić krem do twarzy.
-Nie ma sprawy. A Kaśka tobie?
-Mi kup jakaś przekąskę.
-To ja idę. Pa.
-Hejka.
Dziewczyna wyszła. Bardzo długo zeszło jej w sklepach, ponieważ były gigantyczne kolejki.Szybko pobiegła do kawiarni i zobaczyła tam Krystiana siedzącego przy stoliku pijącego pepsi.
-Cześć.
-Cześć.-odpowiedział chłopak
-Mogę się przysiąść?
-No jasne! Proszę.
-Co tam u ciebie ?
-A nic. Dawno przyszedłeś ?
-Nie.
-Aha.-Chcesz jakąś kawę albo coś ?
-Ech ...........
-Kelner! Podaj jakieś lody dla dwojga! Dzięki. Proszę nie trzeba reszty.
Po chwili ciszy, dziewczyna zapytała:
-Masz dziewczynę? - powiedziała nieśmiałe.
-Nie. Ja też mam do ciebie pytanie. Jesteś wolna?
-Tak.
-Od pewnego czasu mi się podobasz i chciałbym cię zapytać czy chciałabyś zostać ............... moja dziewczyną?
-Skoro tak bardzo chcesz to w sumie możemy spróbować.

                                                              *           *           *

Tatiana popędziła biegiem do swojego pokoju się przebrać we wcześniej przygotowane ubrania.Ubrała o taką sukienkę :

Potem buty :

Ubrała też kolczyki :



I wymalowała paznokcie :


Tatiana zeszła na dół i już miała wyjść na ulice ale zapytała swoją koleżankę :
-Kaska mogę na tobie polegać? Zaopiekujesz się psami?
-No jasne! To nara.
-Hej.
Po 15 minutach dziewczyna była już na miejscu. Gdy tylko otworzyła drzwi zobaczyła Patryka w ramionach z jakąś inna laską.
-Tatiana! Już przyszłaś!
-Tak. Przepraszam jeśli wam przeszkadzam!
-Wejdź to porozmawiamy.
-Ja i tak miałam już iść. Nie będę wam przeszkadzać. - powiedziała panienka i zniknęła w drzwiach.
-Co to ma znaczyć?! - zapytała wkurzona dziewczyna.
-Przepraszam cię kotku.
-Który to raz przyłapuję ciebie z jakąś inną lalą zbyt blisko?!
-To ostatni raz . Przepraszam skarbie. To dla ciebie. - i podarował dziewczynie bukiet róż.
Wyglądała on o tak :


-No dobrze. Ale jeśli jeszcze raz to zrobisz to koniec z nami.
-Przepraszam. Wejdź do środka. Przygotowałem kolację .

P.s
Mam nadzieję że rozdział się wam podoba. Piszcie w komentarzach od 1 do 6 oceny.   Jak macie jakieś pomysły to piszcie. Wady też proszę pisać !Mam pisać dalej bloga czy nie ? Głosowanie!



poniedziałek, 26 sierpnia 2013

♥ Rozdział 7 ♥

Dziewczyny właśnie zjadły śniadanie.
-Ja idę szybko do sklepu zoologicznego kupić psom karmę. Ok? - poinformowała Tatiana.
-Nie ma sprawy. - odpowiedziała Kaśka.
-My tym czasem się nimi zajmiemy. - orzekła ostatnia przyjaciółka.
-No to ja idę. Psiaki już nie będą skomleć !
Gdy to powiedziała od razu zniknęła w drzwiach. Po 10 minutach koleżanka wróciła z karmą.
-Już jesteś?
-Tak.
-To strasznie szybko! 
-Nie było kolejek.Co robiłyście za ten czas ?
-Nic. Gadałyśmy.
-Ja wymyśliłam imię dla mojej suczki ! Będzie się wabiła Ciapka !
-A mój niech ma na imię .............. Dżeki. - mówiła podekscytowana Kaśka.
-A ja nazwę swoją ............ Sara. - poinformowała Violetta.

                                                          *                *                *
-Halo. Iza za 15 minut masz przyjść z Alicją od mnie! Ok?
-Spoko mnie pasi .  Jej pewnie też.
Po kilkunastu minutach dziewczyny były już w komplecie.
-Zuza. Czego Chciałaś? - spytała Alicja.
-Pogadać. A raczej poprosić.
-O co ?
-Zdarzyła się wczoraj taka sytuacja.......
-Wal śmiało.
-Tomson ze mną zerwał!
-O jakaś ty jest biedna!
-Wiem i chciałam abyście szpiegowały mojego byłego aby dowiedzieć się dlaczego ze mną zerwał.Rozumiecie ?
-Spoko. - mówiła Iza.
-Nie ma sprawy! Ale najpierw chodźmy na zakupy. - zaproponowała Alicja.
-Ok . - odpowiedziały dziewczyny.
Po 15 minutach koleżanki były już w sklepie.Spotkały tam . Arka i Patryka.
-Hej skarbie. - powiedziała Iza i pocałowała swojego chłopaka.
-Cześć kotku.Masz tu stówę .
-Nie trzeba.
-Ja spadam .Narka.
Dziewczyny kupiły sobie trochę bluzek.
Alicja kupiła o takie :



 Zuza wybrała:


A Iza wzięła te :



-Łał czyli wydaliśmy całe 250 złotych! - mówiła zdziwiona Zuza.
-Niestety! Chodźmy już do domu. - zaproponowała Alicja.
-Spoko.


Ps. 
Sory że krótki. Ostatnio mam bardzo mało czasu na pisanie. W roku szkolnym będę pisała rozdziały mniej więcej co tydzień. Następny rozdział będzie lepszy . :) ♥♥♥ Jak macie pomysły na jakieś zmiany to piszcie!

sobota, 24 sierpnia 2013

Ważne!!!!!!!!!!!!!

W związku że niedługo nadchodzi rok szkolny chciałam was wszystkich poinformować że nie będę miała czasu aby pisać ! :( Bloga nie usunę . Najwyraźniej będę pisała go w wakacje 2014 :( Może czasami od czasu do czasu będę dodawała rozdziały ale niestety rzadko . Przepraszam wszystkich ! Do końca wakacji będę go prowadziła a potem rzadko :( W dni wolne powinnam pisać i będę się starała .

Jeśli macie jakieś pomysły na następne rozdziały piszcie w komentarzach.

Jeszcze raz przepraszam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czwartek, 22 sierpnia 2013

♥ Rozdział 6 ♥

Violetta gdy przyszła do kawiarni Łozo z tajemniczym chłopakiem siedzieli już na miejscu.
-Cześć. Jestem Violetta. - mówiąc to dziewczyna podała oby dwóm chłopakom rękę.
-Ja jestem Łozo, a to Krystian.
-To dla ciebie.- powiedział to Tomson i wręczył koleżance bukiet kwiatów.
Wyglądał on tak :


-Dziękuje. Nie trzeba było.
-Jak to nie. - mówił piosenkarz grubszym głosem aby dziewczyna go nie rozpoznał.
-Łozo dlaczego nie ma Tomsona ?
-No bo bardzo boli go brzuch. Musiał coś zjeść.
-Aha. - powiedziała posmutniała dziewczyna.
-Przykro mi że nie przyszedł. - mówił Krystian.
-A nic się nie stało.
-Kelner! Proszę podać nam 3 jakieś dobre ciasta . Na przykład kremówki.
-Już podaje. Płaci pan 15 złotych.- mówiła kobieta.
-Ja ci oddam jak będziemy wracać. Ok ? - pytał Łozo.
-Ech. Niech ci będzie.
-Ja też za siebie zapłacę. - mówiła Violetta.
-Nie ma takiej opcji .
-Dlaczego ?
-Ja płace bo wybrałem posiłek.
-Aha. Ale nie trzeba.
-Pozwól chodziarz raz .
-No dobra.
Violetta po niedługim czasie miała już swoje zdanie o Krystianie. Był to według niej miły i sympatyczny chłopak. Lubił żartować innymi słowy miał poczucie humoru. Po godzinie spędzonej razem w kawiarni dziewczyna została zapytana przez kolegę:
-Czy nie dałabyś mi swojego numeru?
-Ok. Nie ma sprawy. - Violetta podała chłopakowi numer.
-Już mam.
-A podasz mi twój ?
-Ok. 
Gdy już obydwoje wymienili się numerami, Łozo powiedział :
-My stary chyba musimy już się zbierać .
-Ech. Skoro musimy........
-To pa . - pożegnała chłopaków Violetta.
-Cześć. - powiedział to Tomson i lekko ucałował dziewczynę w rękę .
-Do zobaczenia. - zakończył Łozo .
Wszyscy wyszli z kawiarni. Chłopaki po drodze wstąpili do sklepu z full capami.

                                                         *           *          *


Violetta gdy otworzyła drzwi do mieszkania myślała że nikogo w nim nie ma.
-Halo! Jest tu kto ? Dziewczyny?
Usłyszała tupanie po schodach.
-Cześć! Mam wspaniałe wieści! - mówiła podniecona Kaśka.
-Co się stało ?
-Chodź na górę !
Gdy dziewczyny wyszły na górę koleżanka zobaczyła w pokoju Tatiany cztery małe szczeniaki.
Wyglądały o tak:

-Znalazłyśmy je dzisiaj 30 minut po twoim odejściu pod drzwiami. - mówiła Tatiana
-Pewnie ktoś je zostawił. - domyśliła się Violetta.
-Dziwi mnie jedno. - rozmyślała Kaśka.
-Co? - zapytały dwie przyjaciółki naraz.
-No to że każdy z nich to inna rasa. Zobaczcie. To jest Dalmatyńczyk a tamten Beagle i czarny chyba Berneński Pies Pasterski a ostatni to przecież Labrador!
-Rzeczywiście!
-No i po wyglądzie maja różny wiek.
-Muszą być od innych suk.
-Kaśka,Violetta ja idę zadzwonić do rodziców i spytam się czy możemy zatrzymać sobie po jednym.Ok?
-Sopko a my się nimi zajmiemy.
Po 10 minutach dziewczyna wróciła na dół.
-Mam wspaniałe wieści! Możemy zatrzymać trzy !
-No to super! Ja chce tego Pasterskiego! - mówiła Violetta .
-A ja Beagle! - wołała Kaśka.
-Czyli ja biorę Dalmatyńczyka!
-Ale super! - powiedziały wszystkie trzy  przyjaciółki.
-A co z czwartym? - gorączkowała się Tatiana.
-Ja go zatrzymam i jak ktoś będzie go chciał to go oddamy. - proponowała Viola.

                                                            *          *           *

Chłopaki już dawno wrócili do domu. Tomson szybko wziął telefon i zadzwonił.
-Halo.
-Cześć skarbie. - mówiła Zuza.
-Chciałbym żebyś do mnie przyszła. Musimy pogadać.
-Nie ma sprawy zaraz będę.
Po 10 minutach dziewczyna zapukała do pokoju piosenkarza.
-Mogę wejść ?
-No jasne.
Tomson chodził po pokoju. Wtedy ona podeszła do chłopaka i chciała go pocałować ale on uciekł na bok.
-Co się stało?
-Nic. Chciałbym ci coś powiedzieć ...........
-Nie ma sprawy. Mów o co chodzi.
-Ja ............. zrywam z tobą .
-Nie wygłupiaj się .
-A co?
-Ty żartujesz?
-Nie .
-Pamiętasz te wszystkie chwile które razem spędziliśmy? To jak ............
-Proszę nie rozpamiętuj! Najlepiej to stad wyjdź!
-Zobaczysz że tego pożałujesz !
-Zobaczymy ..........
Wkurzona Zuza wyszła z mieszkania.
-Dlaczego on ze mną zerwał ? Jestem przecież najlepsza, piękna i zdolna ! - mówiła do siebie szeptem. - Odnajdę powód dlaczego tak zrobił. Będzie tego żałował!


Ps.
Jeszcze raz przepraszam za to ze nie napisałam tego wczoraj! Mam nadzieję że rozdział nie jest krótki i wam się podoba.


poniedziałek, 19 sierpnia 2013

♥ Rozdział 5 ♥

-No i jak z tą Violettą ? - zapytał Łozo.
-Mam niezły problem stary. Mógłbyś mi pomóc ? -mówił Tomson.
-Nie ma sprawy! Tylko powiedz o co chodzi .
-Masz czas około godziny 16:00?
-Yyy .......... myślę że tak !
-No bo patrz, kiedyś jak spotkałem się z nią w parku, to powiedziałem jej że mam takiego kolegę któremu się podoba ......... oczywiście ją okłamałem . Ona mi się podoba, ale mniejsze o to. Co ja mam zrobić jak ona poprosiła mnie o to żebym przyszedł do kawiarni ,, Ciasteczko " czy jakoś tak i przyprowadził tego chłopaka .
-Aha. Czyli ja mam być tym chłopakiem ?
-Właśnie nie wiem kto. Ona jest nasza fanką i nas rozpozna .
-No też fakt.
-Co mogę zrobić .
Łozo popatrzył dziwnie na przyjaciela.
-Chyba mam pomysł .
-Naprawdę!? Jaki!? Nie ............... nawet o tym nie myśl Łozo.
-A ty w ogóle wiesz o czym myślę?
-Szczerze ? ........ Nie.
-No to słuchaj.
-No słucham,słucham.
-Patrz zrobimy tak. Ty przebierzesz się za jakiegoś innego kolesia i tam pójdziesz .
-Aha ale ja mam być tam zaraz obok.
-No to powiem że masz sraczkę i nie mogłeś przyjść !
-Ty sobie żarty robisz ?
-Nie a co .
-Musze mieć srakę ?
-No to co będzie ci się działo?
-Może będę miał mocne bóle brzucha .
-Spoko a jak spyta co żeś zjadł to powiem że starego buta na obiad.
-Ha ha ha .Bardzo śmieszne. Normalnie powalające!
-No to coś tam powiem.
-Czyli tak. Ja się przebieram za jakiegoś tam kolesia i ty jesteś za mnie w towarzystwie ,bo ja mam mocne bóle brzucha . Tak ?
-Dokładnie.Tylko jeden problem jak będziesz miał na imię jako ten chłopak ?
-Yyy ........ bo ja wiem !
-To może Artek?
-Nie.
-Darek?
-Też nie to .
-To Debil?
-Co ja ci zrobiłem że nazywasz mnie Debil?
-Nie no tylko żartowałem !
-To będę miał na imię ....... Krystian !
-Jak chcesz.
-No to ja idę do choreografa i ........ jakoś to będzie.
-No to już zmykaj stary !

                                                     *          *          *

-To co dziewczyny, ja idę się zbierać. - mówiła Violetta.
-Spoko tylko ubierz się na maksa ! - poradziła Tatiana.
Dziewczyna ubrała o taką sukienkę :




Potem buty na obcasach : 


 A na koniec, po długim czasie znalazła odpowiednie kolczyki :


Po kilkunastu minutach Violetta zeszła na dół.
-Wyglądasz po prostu bosko! - zachwycała się Kaśka .
-Na prawdę ?
-Tak. Na prawdę masz fajny gust.
-Która jest w ogóle?
-14:57! Masz jeszcze kupę czasu !
-To zostanę i z wami pogadam. Do kawiarni pójdę około godziny15:45.
-Spoko.

                                                           *           *            *

-Pokarz się Tomson. - mówił Łozo.
-Tylko się nie śmiej !
-Spoko.
Zza drzwi wyszedł chłopak. Był podobny, ale nie do końca taki sam.
-Ktoś ty jest ? 
-Łozo, nie wygłupiaj się !
-Spoko, ja tylko żartowałem. Heh.
-Jak myślisz ......... nabierze się ?
-Szczerz ........ nie wiem.
-Aha .Czyli trzeba postawić na ryzyko.
-No to powodzenia .
-Przecież ty też idziesz!
-Wiem.
-Ty a może to przećwiczmy jak to będziemy tam mówili. No wiesz !
-Ok. Mamy niecałą godzinę.
-No to do dzieła !


Ps.
Sorki że urwałam to w takim momencie ale według mnie rozdział by się przedłużał czytelnikom . Nie chciałam żeby tak było ! Mam nadzieję że wam się podoba .



sobota, 17 sierpnia 2013

♥ Rozdział 4 ♥

-Hejka.
-Cześć. Mów trochę ciszej!  - odpowiedziała szeptem Violetta.
-Dlaczego?
-Bo Kaśka jeszcze śpi.
-Aha Sorki .
-Jak tam ci się spało ?
-A jakoś .
-Idziemy dzisiaj na miasto?
-No jasne ! Kupię sobie mnóstwo fajnych ciuchów!
-Spoko.
-Ja idę się przebrać.
-Ok.
Tatiana poszła do łazienki się odświeżyć i przebrać.Tym czasem Violetta robiła przyjaciółce gofry na śniadanie.
-Co tak szybko!? Zwykle w łazience przebywasz coś około 30 minut a dzisiaj tylko 10 !? Twój rekord.
-A nie chciało mi się tyle tam siedzieć.Która w ogóle jest godzina ?
-Czekaj ........ 9:32.
-No to długo spałam !
-Co się dzieje ? -spytała senna Kasia.
-Nic śpij jeszcze .
-Ok.
-O mały włos by się obudziła, niech se jeszcze pośpi.
-To o której idziemy na miasto?
-Co ty Tatiano masz z tym miastem.
-A nic, widziałam ostatnio fajną bluzkę,  mam nadzieję że nikt jej nie kupił.
          
                                                          *          *          *
-Witam .
-Dzień dobry, już mogę się powoli pakować ? - pytał zniecierpliwiony Mrozu .
-Za godzinę pan opuści szpital. - mówiła pielęgniarka.
-Czyli tak ?
-Oczywiście, tylko zaraz po śniadaniu.
-Dobrze nigdzie się nie śpieszę.
-Mam nadzieję że czuje pan się dobrze. Jeśli się wahasz to możesz jeszcze zostać do jutra.
-Myślę że nie ma potrzeby. Czuję się świetnie.
-To dobrze.Niech pan się pakuje.
Za godzinę Mrozu był gotowy do wyjścia. Była już 11:00.
-Do widzenia.
-Żegnam.

                                                           *          *          *

-Kaśka gotowa? - pytała Tatiana.
-Tak już, tylko wezmę portfel ze stołu i  schodzę do was.
-No to my już idziemy. Będziemy czekać na ulicy! - mówiła Violetta.
-Spoko.
Dziewczyny zeszły na dół i zaczęły pogawędkę w oczekiwaniu na Kaśkę .Nagle zza rogu wybiegł jakiś facet i wyrwał Tatianie portfel z ręki.
-Hej! Oddawaj!-krzyczała dziewczyna.
-Za nim! - zawołała Kaśka, która dopiero co wyszła z domu.
Wszystkie trzy padły w pogoń za złodziejem.Biegły ,biegły, już opadały z sił i wtedy Violetta wpadła prosto na Tomsona.
-Co się stało?
- Pomocy! On -mówiła zasapana dziewczyna. - ukradł portfel!
Chłopak ani chwili dłużej nie zastanawiał się i pobiegł za złodziejem. Już go miał , już prawie .Wtedy
potkną się o coś i spadł centralnie na rabusia.
-Oddawaj to!Słyszysz co mówię! - krzyczał nastolatek.
Wtedy szarpiących mężczyzn dobiegły trzy przyjaciółki.
-Arek?! - krzyknęła Tatiana.
-Tak ja....... oddaje to co pożyczyłem .
Chłopak oddał koleżance portfel i przeprosił.
-Hej Stary! Mógłbyś ze mnie zejść ?
-Ah....... Sorki .
Gdy tylko Tomson zszedł z Arka on w mgnieniu oka zniknął za rogiem ulicy.
-Nie spodziewałam się tego po nim! - mówiła zdziwiona Kaśka.
-Ja też nie! - potwierdzała Tatiana.
-Jak się ciesze że ty Tomson byłeś w pobliżu! - odparła pozostała przyjaciółka.
-Nie ma za co ........ - odrzekł piosenkarz.
-Mam do ciebie sprawę.
-Tak słucham.
-Nie mógłbyś jutro około godziny 16:00 do kawiarni ,, Ciasteczko " przyprowadzić tego twojego kolegę o którym mówiłeś ? Chodzi mi o tego któremu się podobam.
-No ......... nie ma sprawy.
-No to my idziemy na zakupy.Aha i jakbyś mógł to chciałabym abyś był na tym spotkaniu obecny. Mogę trzymać za ciebie słowo ? 
-No ........... jasne.
-No to dziękuje! My idziemy. Pa!
-Cześć!
I w tym momencie Violetta pocałowała delikatnie Tomsona w policzek.Dziewczyny poszły a chłopak przez chwile oczarowany tkwił w miejscu.
-Cześć......... Kochanie. -mówił do siebie szeptem.

                                                                   *          *          *

-Hejka Ewa! To dla ciebie. - mówił Mrozu pod czas gdy podarował dziewczynie kwiaty.
-Och! Jakie te róże są piękne! - odrzekła zauroczona nastolatka.
-Co wolisz kawę czy herbatę. A może jakiś napój lub drinka ?
-Wiesz co ......... zamów mi kawę mrożoną .
-Nie ma sprawy. Ja stawiam.
-Przecież nie musisz !
-Wiem ale ja chce .
-Co państwu podać ? - zapytała kelnerka .
-Dwie kawy mrożone . - Poprosił Mrozu.
-Duże , małe?
-Ah ........ wezmę duże.
-Dobrze . Proszę czekać.Płaci pan 26 złotych.
-Ja sama za siebie zapłacę.
-Już coś mówiłem.
-No niech ci będzie.......
Gdy Mrozu i Ewa wypili swoje porcje młodzieniec zapytał:
-Ewa ......... chciałbym cie zapytać czy zostałabyś ............. moja ............. dziewczyną ?
-Ech .......... zgoda.
-Nie wiesz jak się cieszę ,że się zgodziłaś .Od dawna mi się podobałaś . 
-Szczerze mówiąc ty też mi zaimponowałeś tym że mnie uratowałeś z pożaru .
-Nie ma za co.




Ps.
Mam nadzieje że rozdział wam się podoba . Jest dość długi. Mi się podoba, ciekawa jestem jak wam :)



środa, 14 sierpnia 2013

♥ Rozdział 3 ♥

-Halo! Czy pan mnie słyszy ? Halo?!
-Co ......... co się dzieje?
-Jest pan w szpitalu.
-Dlaczego?
-Bo za dużo nawdychałeś się dymu. - mówiła spokojnie pielęgniarka .
-Gdzie jest Ewa?! Co jej jest?! - pytał zdenerwowany Mrozu .
-Nic się jej nie dzieje. Jutro opuści szpital , ale nie wiem czy pan zauważył ale ma pan złamany............
-Palec. Zauważyłem.Kiedy będę mógł iść do domu?
-Najbezpieczniej będzie jak za dwa dni.
-Aż tyle ?!
-Nie denerwuj się, to nie tak dużo jak planowaliśmy cię zostawić w szpitalu.
-Dobrze ....... a mógłbym  zobaczyć się z Ewą?
-Zapytam doktora i nią czy możesz.
-To ja czekam.

                                                               *           *            *

-Jak wam się spało? - spytała Tatiana .
-Mi świetnie! - odrzekła Kaśka
Violetta milczała .
-Co ty dzisiaj jesteś taka cicha Violetto?
-Ja nic,nic zamyśliłam się .
-O czym mowa?
-Raczej o kim mowa ?-zaprzeczyła dziewczyna.
-No mów śmiało!
-No bo Tomson mi mówił, że jest taki facet............co mu się podobam .
-Poznaj go i zobacz jaki on jest a jeśli nie będzie ci się podobał to olej go.Czy to takie trudne ?
-No............. niby nie.
-To się z nim spotkaj !
-Ale najpierw poproś Tomsona o jego numer albo coś .
-No dobra.

                                                            *             *            *
-Cześć !
-Cześć ! Dziękuję. - odpowiedziała Ewa.
-Za co ? -zapytał zmieszany Mrozu.
-Że mnie uratowałeś.
-Nie dziękuj mi .
-Gdyby nie ty,nie wiem co by się stało, mogłam się udusić .
-Rzeczywiste .
-Jesteś bohaterem.
-Nie przesadzaj.
-Co ci się stało , w rękę ?
-A nic ....... złamałem palca .
-Co się w ogóle tam stało ? Nic nie pamiętam.......
Mrozu opowiedział Ewie wszystko od wejścia do płonącego budynku aż gdy wzięła ich karetka.
-Naprawdę jesteś dzielny!
-Niech ci będzie . A jeśli można spytać ............ co się stało ze wybuchł pożar?
- Ech....... zostawiłam żelazko ......... na ubraniach ...........położone od spodu.
-Kiepski pomysł.
-Kiedy wychodzisz ze szpitala? 
-Jutro a ty?
-Dzisiaj wieczorem.
-Aha. A........... nie dałabyś się zaprosić jutro na kawę lub herbatę ?
-Nie ma sprawy.To o której?
-Może coś około 14:00? Co powiesz na to?
-Mnie pasuje . Czyli punkt 14:00 w kawiarni ..........
-Na ulicy Kraka. Ok?  Spoko?
-Dobra.
-Przepraszam pana mógłbyś wrócić na sale, jest posiłek? - spytała lekarka.
-Dobrze , już idę. - odpowiedział Mrozu.
-Pa!
-Cześć!


Ps.
Rozdział wyjątkowo krótki. Bębe starała się pisać je co dwa dni . Jeśli wam się podoba piszcie komentarze .








wtorek, 13 sierpnia 2013

♥ Rozdział 2 ♥


-Violetta! Wstawaj ! -wołała Kaśka.
-Co się stało?
- Mój Boże.Tam ktoś jest ! - zawołała przestraszona Tataina .
-Dzwonie po Straż Pożarna ! - odpowiedziała Violetta.
Gdy dziewczyna dzwoniła po pomoc, koleżanki wpatrywały się w płonący obok nich budynek .W środku znajdowała się jakaś kobieta ! To nie były żarty!
-Już jadą !
-Chodźmy na dół ! -zaproponowała Tatiana.
Dziewczyny zeszły na dół i w trwodze patrzyły na stojący we płomieniach dom.
                           
                                                          *           *             *

Mrozu własnie wyszedł zza rogu ulicy i zobaczył tłumy ludzi stojących koło płonącego mieszkania.
-Przecież tam mieszka Ewa! - krzyknął sam do siebie.
Podbiegł do jakiejś osoby i zapytał :
-Co się stało ?
-Nikt nie wie, ale jest wiadomo, że Straż Pożarna jest w drodze ,a w środku znajduje się nasza Polska gwiazda Ewa Farna. Jej rodzice rano gdzieś wyjechali, a ona jest tam sama.
-Idę tam !
-Zaraz przyjadą !
-A co jeśli nie!
Mężczyzna mruczał coś pod nosem. Mrozu bez zastanowienia ruszył w stronę dom. Przedarł się przez tłum ludzi i wbiegł do płonącego domu.
-Co on wyprawia ?
Pytali jedni drugich.Piosenkarz biegł przez płonące pomieszczenia i nawoływał przyjaciółkę.
Słyszał ja ale gdzie ona była ? Teraz ja słyszy wyraźnie.Jest na górze ! Nagle dobiegły go piski dziewczyny. Co ma zrobić, przecież schody stoją w płomieniach ! To dla niego nie jest przeszkoda, on i tak ją uratuje ! Wbiegł na górę i ..... nie ma jej.
-Ewa, gdzie jesteś ?!
-Tu......Taj.......!
Dziewczyna kaszlała od dymu!A teraz to co? Z sufitu spada ogromna belka! Młodzieniec ledwo ją ominął! Już ją ma już są razem,lecz co to? Dziewczyna traci przytomność!
-No to pięknie!
Mrozu nie wie co zrobić! Zostać z nią ,uciekać samemu a dziewczynę zostawić na pastwę losu , czy też ją zabrać.
-Opsa!
Wziął ją .Nie miał już sił ale to zrobił ! A teraz gdy już miał bezpiecznie z dziewczyną w rekach zejść na dół, zawaliły się schody ! Co ma zrobić? Spojrzał na okno.Położył dziewczynę na ziemi i się rozglądnął . Było tam niewielkie drzewo. Straż była już na miejscu . Zaczął wołać:
-Pomocy ! Będę skakać !
Strażacy wzięli materac i położyli na ziemi tak by mógł bezpiecznie wylądować.Lecz on na chwilę zniknął w oknie i pojawił się z dziewczyna w rekach ! Skoczył ! Obydwoje natychmiast wzięto do szpitala.Mrozu po drodze zemdlał!

                                                               *           *             *

-Matko! Widziałyście tego kolesia ? To chyba był ten piosenkarz ........... no ........... jak on się nazywał .........  Aha! Mrozu ! Podobno uratował Ewe Farne! Jaki on odważny! - podziwiała Kaśka.
-No a która w ogóle jest godzina ? - spytała Violetta .
- Już ci mówię .......... 14:30.
-Już!? za godzinę mam spotkanie ! Z Tomsonem!
-No to idź się zbierać !
-Ja........ chyba nie pójdę !

-Dlaczego ? - Wtrąciła się do rozmowy Tatiana .
-No bo .......... nie wiem czego on ode mnie chce !
-Nie bój się . - dopowiadała Kacha .
-Musisz iść !!! Nie zawiedź naszego idola !
-Widzę że nie mam innego wyboru.No trudno .......
-To już migiem do łazienki !
Dziewczyna ubrała sukienkę , buty na obcasach i lekko się pomalowała .
-No to ja już idę .Pa
-Pa.

                                                               *                 *                *

-Cześć!
-Cześć . Długo czekasz ??? - spytała Violetta
-Nie. Dopiero co przyszedłem. - odrzekł Tomson.
-Aha .........
Zapadła chwila ciszy .......
-No więc .......... czego chciałeś ?
-Jakby ci to powiedzieć .........
-Śmiało .......... - mówiła Violetta ale nie dokończyła zdania.
-Mam do ciebie kilka pytań .........
-Tak? O co biega ?
-Jaki lubisz kolor ?
-Niebieski.
-Aha......... to też mój ulubiony kolor. Pewno dlatego masz takie piękne włosy?
-Tak , owszem. Dziękuję.
Tomson zadawał dziewczynie mnóstwo pytań a ona na nie odpowiadała, lecz nie wiedziała co robi.W końcu zapytał:
-Ostatnie pytanie.Yyy.......... Masz chłopaka?
-A bo co ?!
-Tak się pytam .
-O co tu chodzi ?!
-Nie denerwuj się ! Powiem ci coś dlaczego tak ciebie ciągle pytam i pytam.Ponieważ, mam kolegę któremu się bardzo podobasz i mówił ze jesteś jedyna gwiazdą na niebie.Widział ciebie na koncercie i ....... się mu spodobałaś .Zakochał się w Tobie od pierwszego wejrzenia!
Dziewczyna milczała,nie wiedziała co ma powiedzieć.
-No więc......... nie mam chłopaka.
Nagle zadzwonił telefon Tomsona.
-Przepraszam na chwile.Halo.
-Tomson ,gdzie ty jesteś natychmiast wracaj!!!
-Ale....
Wtedy Łozo się rozłączył.
-I co ?
-Rozłączył się.Wybaczysz.......Musze już iść. Żegnaj skarb.............
-Że co ?
-Nic,nic.........Pa!
-Cześć!
Obydwoje poszli do siebie. Tomson cała drogę powtarzał sobie w myślach :
,,Dlaczego ja okłamałem?''


P.s 
Sorki że pisze rozdziały co trzy dni ale nie mam za bardzo czasu :(  Postaram je się częściej pisać. Mówcie czy podoba wam się ten blog bo jak nie to po co mam go pisać ?  Jeżeli nie to go usunę :( 

piątek, 9 sierpnia 2013

♥ Rozdział 1 ♥

-Hej dziewczyny. Gotowe? - zapytała Kaśka .
-No jasne. Nie możemy się doczekać tego koncertu. -odpowiedziały razem Tatiana i Violetta.
- Już czekam na pierwsze utwory Afromental. Mam nadzieję, że będą grać Rock&rollin' love, bo to moja ulubiona piosenka. - rzekła Tatiana
-Chodźcie bo już taksówka przyjechała.
Dziewczyny wsiadły do pojazdu, po 20 minutach jazdy w końcu dotarły na miejsce. Było tam tysiące fanów Afromental. Z trudem przepchnęły się do przodu. Za chwilę na scenę wyszedł zespół . Tłumy ludzi przywitały ich gromkimi brawami. Po chwili przygotowań idole dziewczyn zaczęli grać.
-Są niesamowici. - powiedziała Tatiana .
-Naprawdę najlepsi na świecie ! - podsumowała Kaśka
Afromental wymiatali na scenie. Dziewczyny bawiły się na całego. Czas bardzo szybko mijał.
- Mam małą prośbę - rzekł Tomson przed ostatnią piosenką - czy trzy koleżanki z pierwszego rzędu mogły by zostać na chwile po koncercie ? Mam do nich słówko. Chodzi mi o was.
 I wskazał palcem na Violettę, Kaśkę i Tatianę.
-Co ty wygadujesz przecież nie rozdajemy autografów dla wybranych. A zwłaszcza dzisiaj. - rzekł Łozo.
-Zaufaj mi, wszystko będzie dobrze.
I zaczęli dalej grać.
-Czy chodziło mu o nas ? Czego on chce od takich zwyczajnych dziewczyn  ? - spytała Tatiana.
-Nie wiem. Może coś zrobiłyśmy nie tak !
-Ale mamy okazje żeby zdobyć autografy. - stwierdziła Kaśka.
-To co idziemy tam po koncercie? - zapytała Tatiana.
-Spoko. Ja idę.
-I ja też.

                                                                  *          *            *


-Cześć. Jestem Tomson, ale to już pewnie wiecie. A wy?
-Ja Violetta. To Tatiana i Kaśka.
-Aha.Możecie zostawić mnie i Violette na chwile samych? - zapytał Lach.

Gdy dziewczyny odeszły na bok, on spytał :
-Nie miałabyś Violetto jutro po południu wolnego czasu?
-Ja.....no mam.....a co się stało?
-Nic takiego, jutro się dowiesz.
-Dobra.
-To możne być o ...... 15:30 w parku?
-Ok..... ale o co tu chodzi?
-Jutro się dowiesz.
-A mam taką prośbę......
-Jaką ? Mów śmiało!
-Mógłbyś dać mi trzy autografy?
-Nie ma sprawy proszę!
-Tomson gdzie ty jesteś !? - krzyknął Łozo .
-Już muszę iść. To do jutra .Siemka.
-Pa.
Zszokowana Violetta pobiegła do dziewczyn i rozdała im autografy.
-Dzięki.Czego on od ciebie chciał? -spytała Kaśka.
-Aaa........ chciał się ze mną spotkać.
-Kiedy?Gdzie?-zadawała pytania Tatiana.
-Jutro o 15:30 w parku.Mam tremę .Czego on mógł ode mnie chcieć ? Co ja zrobiłam?
-Może mu się po prostu spodobałaś - zamyśliła się Kaśka.
-No co ty .
-No właśnie!Nigdy nic nie wiadomo.....
-Dobra ja już muszę iść .To na razie.
-Ja też spadam.Cześć.
-Cześć.

   

                                                               *         *          *


-Czego ty od nich chciałeś ?-zapytał Łozo.
-Nie zrozumiesz tego stary.
-Wal śmiało.Niczego się nie wstydź .
-Łozo czy ty kiedyś byleś zakochany od pierwszego wejrzenia?
-Tak.A co ?
-Ja tak właśnie mam......zakochałem się i kocham ją bardziej niż Zuzę. 
-No ładnie!
-Co ja mam zrobić ? 
-Nie wiem .....To twoje życie stary .Kompletnie nic nie wiem . Może spotkaj się z nią i sprawdź jaka ona jest . Jak ci się spodoba to.....
- To co ?
-Znam ciebie ty zawsze coś wymyślisz .....
- Oby zawsze oby.........bo teraz niczego nie wiem !



P.S ♥ Komentujcie. Mam nadzieje że wam się podoba, długo oczekiwany rozdział :)



środa, 7 sierpnia 2013

Opis postaci ♥

A teraz postacie występujące w naszym opowiadaniu :





Imię : Violetta

Nazwisko : Młynarczyk

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 10.IX.1997 r. 

Hobby : słuchanie muzyki, śpiewanie, gra na klarnecie

Ulubiony kolor : niebieski

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Mrozu, Ewa Farna

Przyjaciele : Kaśka, Tatiana

Partner : brak





Imię : Tatiana

Nazwisko : Florek

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 10.I.1997 r.

Hobby : słuchanie muzyki, aktorstwo

Ulubiony kolor : niebieski

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Mrozu, Ewa Farna

Przyjaciele : Violetta, Kaśka

Partner : Patryk





Imię : Kaśka

Nazwisko : Wróbel

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 09.VII.1997 r. 

Hobby : rysowanie, słuchanie muzyki, taniec

Ulubiony kolor : czerwony

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Mrozu, Ewa Farna

Przyjaciele : Violetta, Tatiana

Partner : brak





Imię : Patryk

Nazwisko : Wolny

Wiek : 17 lat

Data urodzenia : 12.V.1996 r.

Hobby : piłka nożna, flirtowanie, graffiti

Ulubiony kolor : czarny

Ulubiony muzyk/ Zespół : Green Day, Metalica

Przyjaciele : Alicja, Zuza, Iza, Arek

Partner : Tatiana





Imię : Arek

Nazwisko : Tabliszewski

Wiek : 17 lat

Data urodzenia :  13.II.1996 r.

Hobby : piłka nożna, sport, graffiti

Ulubiony kolor : czarny

Ulubiony muzyk/ Zespół : Green Day, Linkin Park

Przyjaciele : Alicja, Zuza, Patryk

Partner : Iza





Imię : Iza

Nazwisko : Cholewa 

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 28.VI.1997 r.

Hobby : chodzenie po sklepach, makijaż, malowanie paznokci

Ulubiony kolor : różowy

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Mrozu, Ewa Farna 

Przyjaciele : Alicja, Zuza, Patryk

Partner : Arek





Imię : Zuza

Nazwisko : Fabiszewska

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 15.VIII.1997 r.

Hobby : chodzenie po sklepach, makijaż, malowanie paznokci

Ulubiony kolor : granatowy

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Mrozu, Ewa Farna

Przyjaciele : Iza, Alicja, Patryk, Arek

Partner : Tomson





Imię : Alicja

Nazwisko : Marchewka

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 16.II.1997 r.

Hobby : chodzenie po sklepach, makijaż, malowanie paznokci

Ulubiony kolor : biały 

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Mrozu, Ewa Farna 

Przyjaciele : Zuza, Iza, Arek, Patryk

Partner : Baron





Imię : Ewa

Nazwisko : Farna 

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 12.VIII.1996 r. 

Hobby : słuchanie muzyki, śpiewanie, taniec

Ulubiony kolor : czerwony i czarny

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Michael Jackson, Mrozu

Przyjaciele : Tomson, Łozo, Baron, Lajan, Śniady, Torres, Dziamas, Mrozu 

Partner : brak





Imię : Wojtek

Nazwisko : Łozowski

Wiek : 17 lat

Data urodzenia : 05.VII.1996 r. 

Hobby : słuchanie muzyki, śpiewanie, skoki ze spadochronu, koszykówka

Ulubiony kolor : czerwony

Ulubiony muzyk/ Zespół : Michael Jackson, Ewa Frana, Mrozu

Przyjaciele : Tomson, Ewa, Baron, Lajan, Śniady, Torres, Dziamas, Mrozu 

Partner : brak





Imię : Tomek

Nazwisko : Lach

Wiek : 17 lat

Data urodzenia : 13.VII.1996 r.

Hobby : słuchanie muzyki, śpiewanie, koszykówka, full cap'y, skoki ze spadochronu, beat box

Ulubiony kolor : niebieski

Ulubiony muzyk/ Zespół : Ewa Farna, Michael Jackson, Mrozu

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Baron, Lajan, Śniady, Torres, Dziamas, Mrozu 

Partner : Zuza





Imię : Olek

Nazwisko : Milwiw

Wiek : 17 lat

Data urodzenia : 13.XII.1996 r. 

Hobby : słuchanie muzyki, gra na gitarze, skoki ze spadochronu, zbieranie złomu

Ulubiony kolor : czarny

Ulubiony muzyk/ Zespół : Michael Jackson, Mrozu, Ewa Farna

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Tomson, Lajan, Śniady, Torres, Dziamas, Mrozu 

Partner : Alicja





Imię : Grzesiek

Nazwisko : Dziamka

Wiek : 18 lat

Data urodzenia : 09.IX.1995 r. 

Hobby : gra na perkusji

Ulubiony kolor : zielony

Ulubiony muzyk/ Zespół : Ewa Farna, Mrozu, Michael Jackson

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Tomson, Lajan, Śniady, Torres, Baron, Mrozu 

Partner : brak






Imię : Bartek

Nazwisko : Śniadecki

Wiek : 18 lat

Data urodzenia : 21.IV.1995 r.

Hobby : gra na fortepianie 

Ulubiony kolor : czarny

Ulubiony muzyk/ Zespół : Ewa Farna, Michael Jackson, Mrozu 

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Tomson, Lajan, Dziamas, Torres, Baron, Mrozu 

Partner : brak





Imię : Tomek

Nazwisko : Torres

Wiek : 18 lat

Data urodzenia : 14.V.1995 r.

Hobby : gra na perkusji

Ulubiony kolor : szary

Ulubiony muzyk/ Zespół : Ewa Farna, Michael Jackson, Mrozu 

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Tomson, Lajan, Dziamas, Śniady, Baron, Mrozu 

Partner : brak





Imię : Wojtek

Nazwisko : Witczak

Wiek : 18 lat

Data urodzenia : 01.VIII.1995 r.

Hobby : gra na gitarze basowej

Ulubiony kolor : biały

Ulubiony muzyk/ Zespół : Ewa Farna, Michael Jackson, Mrozu 

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Tomson, Torres, Dziamas, Śniady, Baron, Mrozu 

Partner : brak





Imię : Łukasz

Nazwisko : Mróz

Wiek : 16 lat

Data urodzenia : 22.VII.1997 r. 

Hobby : słuchanie muzyki, śpiewanie, gra na fortepianie

Ulubiony kolor : niebieski

Ulubiony muzyk/ Zespół : Afromental, Ewa Farna 

Przyjaciele : Łozo, Ewa, Tomson, Torres, Dziamas, Śniady, Baron, Lajan

Partner : brak




P.S. Dużo bohaterów ! Oczywiście partnerzy i przyjaciele będą się zmieniać  Pierwszy rozdział pojawi się wkrótce