-Violetta! Wstawaj ! -wołała Kaśka.
-Co się stało?
- Mój Boże.Tam ktoś jest ! - zawołała przestraszona Tataina .
-Dzwonie po Straż Pożarna ! - odpowiedziała Violetta.
Gdy dziewczyna dzwoniła po pomoc, koleżanki wpatrywały się w płonący obok nich budynek .W środku znajdowała się jakaś kobieta ! To nie były żarty!
-Już jadą !
-Chodźmy na dół ! -zaproponowała Tatiana.
Dziewczyny zeszły na dół i w trwodze patrzyły na stojący we płomieniach dom.
* * *
Mrozu własnie wyszedł zza rogu ulicy i zobaczył tłumy ludzi stojących koło płonącego mieszkania.
-Przecież tam mieszka Ewa! - krzyknął sam do siebie.
Podbiegł do jakiejś osoby i zapytał :
-Co się stało ?
-Nikt nie wie, ale jest wiadomo, że Straż Pożarna jest w drodze ,a w środku znajduje się nasza Polska gwiazda Ewa Farna. Jej rodzice rano gdzieś wyjechali, a ona jest tam sama.
-Idę tam !
-Zaraz przyjadą !
-A co jeśli nie!
Mężczyzna mruczał coś pod nosem. Mrozu bez zastanowienia ruszył w stronę dom. Przedarł się przez tłum ludzi i wbiegł do płonącego domu.
-Co on wyprawia ?
Pytali jedni drugich.Piosenkarz biegł przez płonące pomieszczenia i nawoływał przyjaciółkę.
Słyszał ja ale gdzie ona była ? Teraz ja słyszy wyraźnie.Jest na górze ! Nagle dobiegły go piski dziewczyny. Co ma zrobić, przecież schody stoją w płomieniach ! To dla niego nie jest przeszkoda, on i tak ją uratuje ! Wbiegł na górę i ..... nie ma jej.
-Ewa, gdzie jesteś ?!
-Tu......Taj.......!
Dziewczyna kaszlała od dymu!A teraz to co? Z sufitu spada ogromna belka! Młodzieniec ledwo ją ominął! Już ją ma już są razem,lecz co to? Dziewczyna traci przytomność!
-No to pięknie!
Mrozu nie wie co zrobić! Zostać z nią ,uciekać samemu a dziewczynę zostawić na pastwę losu , czy też ją zabrać.
-Opsa!
Wziął ją .Nie miał już sił ale to zrobił ! A teraz gdy już miał bezpiecznie z dziewczyną w rekach zejść na dół, zawaliły się schody ! Co ma zrobić? Spojrzał na okno.Położył dziewczynę na ziemi i się rozglądnął . Było tam niewielkie drzewo. Straż była już na miejscu . Zaczął wołać:
-Pomocy ! Będę skakać !
Strażacy wzięli materac i położyli na ziemi tak by mógł bezpiecznie wylądować.Lecz on na chwilę zniknął w oknie i pojawił się z dziewczyna w rekach ! Skoczył ! Obydwoje natychmiast wzięto do szpitala.Mrozu po drodze zemdlał!
* * *
-Matko! Widziałyście tego kolesia ? To chyba był ten piosenkarz ........... no ........... jak on się nazywał ......... Aha! Mrozu ! Podobno uratował Ewe Farne! Jaki on odważny! - podziwiała Kaśka.
-No a która w ogóle jest godzina ? - spytała Violetta .
- Już ci mówię .......... 14:30.
-Już!? za godzinę mam spotkanie ! Z Tomsonem!
-No to idź się zbierać !
-Ja........ chyba nie pójdę !
-Dlaczego ? - Wtrąciła się do rozmowy Tatiana .
-No bo .......... nie wiem czego on ode mnie chce !
-Nie bój się . - dopowiadała Kacha .
-Musisz iść !!! Nie zawiedź naszego idola !
-Widzę że nie mam innego wyboru.No trudno .......
-To już migiem do łazienki !
Dziewczyna ubrała sukienkę , buty na obcasach i lekko się pomalowała .
-No to ja już idę .Pa
-Pa.
* * *
-Cześć!
-Cześć . Długo czekasz ??? - spytała Violetta
-Nie. Dopiero co przyszedłem. - odrzekł Tomson.
-Aha .........
Zapadła chwila ciszy .......
-No więc .......... czego chciałeś ?
-Jakby ci to powiedzieć .........
-Śmiało .......... - mówiła Violetta ale nie dokończyła zdania.
-Mam do ciebie kilka pytań .........
-Tak? O co biega ?
-Jaki lubisz kolor ?
-Niebieski.
-Aha......... to też mój ulubiony kolor. Pewno dlatego masz takie piękne włosy?
-Tak , owszem. Dziękuję.
Tomson zadawał dziewczynie mnóstwo pytań a ona na nie odpowiadała, lecz nie wiedziała co robi.W końcu zapytał:
-Ostatnie pytanie.Yyy.......... Masz chłopaka?
-A bo co ?!
-Tak się pytam .
-O co tu chodzi ?!
-Nie denerwuj się ! Powiem ci coś dlaczego tak ciebie ciągle pytam i pytam.Ponieważ, mam kolegę któremu się bardzo podobasz i mówił ze jesteś jedyna gwiazdą na niebie.Widział ciebie na koncercie i ....... się mu spodobałaś .Zakochał się w Tobie od pierwszego wejrzenia!
Dziewczyna milczała,nie wiedziała co ma powiedzieć.
-No więc......... nie mam chłopaka.
Nagle zadzwonił telefon Tomsona.
-Przepraszam na chwile.Halo.
-Tomson ,gdzie ty jesteś natychmiast wracaj!!!
-Ale....
Wtedy Łozo się rozłączył.
-I co ?
-Rozłączył się.Wybaczysz.......Musze już iść. Żegnaj skarb.............
-Że co ?
-Nic,nic.........Pa!
-Cześć!
Obydwoje poszli do siebie. Tomson cała drogę powtarzał sobie w myślach :
,,Dlaczego ja okłamałem?''
P.s
Sorki że pisze rozdziały co trzy dni ale nie mam za bardzo czasu :( ♥ Postaram je się częściej pisać.♥ Mówcie czy podoba wam się ten blog bo jak nie to po co mam go pisać ? ♥ Jeżeli nie to go usunę :( ♥
Fajny <3 Mi się podoba :) Ale powinnaś częściej pisać rozdziały xD Jeśli nie masz czasu, żeby dodawać codziennie to możesz co dwa dni :)
OdpowiedzUsuńSuper!Czekam na kolejny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Zapraszam na : http://afromentalowe-historie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper, a co do rozdziałów to nie dodawaj też tak często bo nie będziesz pobudzać innych tego co się wydaży w następnym, ale super piszesz, czekam na nastepne rozdziały i zapraszam do siebie http://afromental-life-story.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńFajny <3 Czekam na kolejne i zapraszam do siebie : http://afromentalowa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń